Autor |
Wiadomość |
diem
kujon
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: III LO || mOścice / tarnÓw
|
Wysłany: Czw 16:44, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
Motyk napisał: | jakieś aluzje do mnie? |
he he he, a czujesz ze to bylo do ciebie napisane? uuuu czyli masz nieczyste sumienie:p hehehe pzdr:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
koniCzyna
kujon
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:38, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
ja co do zaufania, przyjaciół... pozostawiam to bez komentarza.... FAKT ucierpiałam ale mieć wolnych znajomych... Czasami wiem na których moge polegać - FAKT ale tylko czasami... wole miec mnóstwo znajomych niż jedna przyjaciółkę....
Słowo przyjaciel dla mnie odpada!
SORY
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
koniCzyna
kujon
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:42, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
Nie żeby wychodziło na to że ja jakaś samolubna jestem... Wręcz przeciwnie kocham pomagać innym ale do czasu. Bo jeżeli ktoś zaczyna nadużywać to staję się to męczące i nie do zniesienia!
W tych czasach nie warto nikomu ufać!!!!!! Każdy jest fałszywy ale i prawdziwy. Prawdziwy ma też swoje granice... A znając już życie. Osobe poznaję się najpierw od samych pozytywów a po dłuższym czasie okazuje się za perfidna osobe!! Elo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zocha z kilofem w ręku...
kujon
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: jam z zaczornia
|
Wysłany: Pią 18:43, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
Tak to jest jak człowiek się przejedzie... ale po tym jak ktoś ci wjeb** nóż w plecy, ktos inny pomaga ci wstać i dodaje otuchy.Sztuką jest trafić na takich ludzi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
koniCzyna
kujon
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:44, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
Dokładnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
koniCzyna
kujon
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:45, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
Ale wiesz... chciałabym żeby kończąc swoja przyjaźń odnosił się w stosunku do mnie z szacunkiem. A nie.... poniżając i karcąc moja opinie. NAjwidoczniej ta osoba mnie nie znała... Dość dokładnie! Ale ta historia jest dla mnie zamknięta książką... Cieszę się tym co mam Oraz edenem co sobote:D teraz poscik... Ale kusi mnie odyseja... Milolajki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zocha z kilofem w ręku...
kujon
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: jam z zaczornia
|
Wysłany: Sob 16:20, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
taki przyjaciel który cie gnoi bez powodu to nie przyjaciel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
natasza
kujon
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: II LO
|
Wysłany: Sob 17:14, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
koniczyna napisala ze nie warto ufac nikomu, ja sie z tym nie zgodze, bo jezeli sie nie bedzie ufac ludziom to kazdy bedzie pilnowal tylko swojego interesu, nie bedzie meic w nikim oparcia bo jak je mozna miec jezeli sie nie ufa tej osobie ??:> ja stety lub niestety wierze w ludzi i ich dobro, i ufam ludziom czesto przez to cierpie ale przynajmneij wiem, ze ta osoba ktora mnie zawiodla nie jest nic warta.... mialam kiedys przyjaciolke ktora mnie zawiodla niedawno, znalysmy sie przez 16 lat zawsze bylysmy razem itd ale niestety zawiodla mnie po tym jak sie przeprowadzila i to nawet nie daleko, nie utrzymujemy juz kontaktow itd ale wiem ze te 16 lat bede milo wspominac, bo zawsze moglam na nia liczyc.... optymista widzi w polowie pelna szklanke a pesimista w polowe pusta, ja wole pamietac te wspolnie spedzone 16 lat niz te jedna wymiane słow ktora wszystko przekreslila.... i tak zdania ne zmienie ze ludzie sa dobrzy, bo tylko niektorzy sa po*** i trzeba im ufac, bo jezeli nei zaufamy drugiemu czlowiekowi to sie nei dowiemy jaki on jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
koniCzyna
kujon
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:27, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
Natalko w 55% zgodzę się z Tobą. Ale jak zaufasz takiemu p*** człowieku to się na nim przejedziesz... (zależy) Czasami może to bardzo zaboleć... no chyba ze ktoś ma serce z kamienia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bodzio
kujon
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnow
|
Wysłany: Sob 19:59, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
Nie bede sie rozpisywal
Moim skromnym zdaniem bardziej przychylam sie do Konicynki
A to dlatego ze jezeli do nowo poznanego czlowieka potencjalnego kandydata na kolege kolezanke przyjaciela przyjaciolke podejdziemy z dystansem to napewno nie bedzie bolec a jezeli bedzie to napewno mniej jezeli bysmy sie otworzyli w calosci.
Ja juz nieraz otwieralem sie caly na innych ale to mi niezbyt sie oplacilo.
Odnosnie tego czy mam przyjaciol :|
Ostatnio stwierdzilem ze nie bo przyjaciele mowia sobie wszystko i dosc dlugo ze soba przebywaja dziela sie swoimi klopotami pomagaja sobie nawzajem ciesza sie z szczescia swojego przyjaciela choc nawet byli by smutni i cierpia razem z nami.
No i w moim zyciu takiej osoby niestety nie mam.
Mam bardzo dobrych kolegow co prawda dwoch ale to i tak mi wystarcza
A odnosnie tego czy moglbym miec przyjaciela geja czy lesbijke nie mam watpliwosci ze nie moglbym takiego stanu rzeczy zaakceptowac bo ci ludzie maja calkiem inny poglad na swiat. Wcale nimi nie gardze niech sobie beda tylko niech nie krzywia ludzi wychodzac na ulice.
To jest tylko moja opinia wiem ze wielu z was ktorzy to czytaja nie zgadzaja sie ze mna ale wkoncu kazdy ma wlasny poglad na ta sprawe. I ja mam taki i nikt tego nie zmieni, jezeli kogos urazilem moim postem to sory :*
PzDr4aLL
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JustynA
kujon
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: II LO
|
Wysłany: Sob 20:59, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
Ja mam przyjaciolke... jedna..mialam kiedys w gimie ale nie trzymujemy juz takich kontaktrow jak keidys bo ma swoja szkole swoje zycie..ale i tak gadmy czasem jak sie spotkamy....teraz mam natale i to z nia zazwyczaj gadam o wszytkim..i jest mi z tym dobrze..nie chce mi sie wiecej pisac.. pozdrawiam :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
natasza
kujon
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: II LO
|
Wysłany: Sob 21:11, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
bodzio dobrze mowisz ajkby powiedziala pani skorska ale wiesz co ci powiem, niektorych ludzi czeba poznac bardzoi dobrze i trzeba sie przed nimi otworzyc tak doglebie zeby oni dali sie poznac, nikt nei chce cierpiec z powodu zawodu milosnego czy neiudanej zerwanej przyjazni, ja wiem jedno dla mnei jest wazniejsze szczesnie moich przyjaciol i osob ktorych kocham niz moje, nie zgodze sie z bodziem tylko pod jednym wzgledem tym ze trzba z swoim przyjacielm spedzac duzo czasu ja z moj przyjaciolkka takla najlepsza widze sie tylko przez 2 miesiace w roku ( chodzi o moja bratowa, poniewaz mieszamy w roznych krajach) ona mnie zna od 12 lat i wie jaka jestem na prawde i nic by we mnie nie zmienila jak to ona mowi i ja w niej tez, nawet jezeli by juz nie byla z moim bratem(czego nei chce) to i tak bym byla jej przyjaciolak dalje bo nie znam pozodniejszej kobity niz ona, pod wieloma wzgledami jest taka jak ja, potrafimy gadac ze soba godzinami(chociaz rozmowy telefoniczne sa bardzo drogie za granice) i po prostu nigi nei poklucilysmy sie, jak ja czytalam niedawno jej listy do mojego brata w ktorych byal mowa o mnei to po prostu sie poryczalm, .... wiem ze wielu ludzi sie zawiodlo na sowich przyjaciolach ja wiem jedno ze na majce sie neigdsy nie zawiode i z tego sie ogromnie ciesze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
koniCzyna
kujon
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:10, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
W sumie...
Na każdą miłość, na każdą przyjaźń przychodzi odpowiedni czas.
Tylko, trzeba w pełni i z rozumem i szczyptą szalenstwa ja przezyć
Ja się napawam moimi słoneczkami z 8 dzielnicy (dla nie swiadomych nasze osiedle - jeden blok bo nie ma wiecej dopiero buduja). Jest nas 6 dzieffczynek!! znam je od 6 lat (bo każdy inaczej sie wprowadzil do bloQ) Fakt czesto byly klotnie - bo z dziecinnej zazdrości. Ale jak widac nadal trzymamy sie razem! Gdy jest nam źle mówimy sobie wszystko chociaz sa pewne dystanse... Czasami zdarzaja sie sprzeczki ae minie tydzien i jest Okey... Nie wiem jak to moge nazwac... ale wiem jedno! Bardzo cenie te dzieffczynki Osobiscie nie mam swojej frend... Bo nie chce:D wystarcza mi oddana 6scio osobowa grupeczka:D LoL cmok cmok cmok
Natuś troszkę zazdroszczę Ci twojego poglądu na świat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bodzio
kujon
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnow
|
Wysłany: Nie 11:15, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
Kolezanko Natalko nie do konca mnie zrozumialas
Ja nie twierdze zeby sie wogole nie otwierac na swiat i na innych ludzi tylko nie odrazu bo to nie jest tak jak to mowi Pan G "Chop na krowe ciele bedzie" do tego trzeba czasu to nie jest tak ze o ty juz jestes moim przyjacielem i juz powierzam Ci wszystkie moje sprawy ty mi pomozesz ty mnie uratujesz a on CIe pop....... :/ oczywiscie zdarza sie tak ale to jest abstrakcja zupelna dla mnie zeby znalezc przyjaciela od pierwszego wejrzenia zycze wszystkim duzo przyjaciol nawet po 100 ale ja chyba nie chce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
packa
dostateczny
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: II LPA HyHy/moŚciCe
|
Wysłany: Wto 21:29, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
co do przyjaciol ... nie mam ich... nie uznaje nikogo za przyjaciela bo jujsh nie pierwszy raz kiedy wydawalo mi sie ze jest ktos ze mna szczery i kiedy go potrzebuje jest przy mnie okazal sie dwulicowy i za moimi plecami robi mi rozne świnstwa.. ej ludzie i po co niektorzy z was tak sie zachowuja....dorosnijcie troszke....a tak naprawde jedna osobą ktorej ufam i wiem ze mnie nie zawiedzie wtedy kiedy bede miala problem jest moja ukochany Supron..nie do konca mowie tutaj szczerze gdyz byly jedna taka sytuacja ze....ale wiem ze czlowiek uczy sie na błędach i moj skarbek bedzie wiedzial czego cche od zycia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|